Wielkimi krokami zbliża się Dzień Zakochanych zwany również Walentynki. W tym dniu każde samotne serce odczuwa brak ukochanej osoby, natomiast szczęściarze mogą napawać się wielką miłością, obsypywać prezentami oraz czułościami.
Każdy, kto przeżył już swoje zakochanie wie dokładnie co to znaczy mieć motyle w brzuchu, iskierkę w oku, rumieńce na policzkach. Nikt chyba nie jest w stanie zapomnieć tego niesamowitego uczucia przy pierwszym pocałunku, lub emocji towarzyszącej przy pierwszej randce (tak tak, to jest kosmiczne) no i wreszcie pierwsze usłyszane od Ukochanej osoby wyznanie „Kocham Cię” (to dopiero są emocjonujące doznania zarówno dla ciała jak i duszy). Lecz… To wszystko przeżywamy wyłącznie w naszym umyśle i serduszku. Czy istnieje sposób, aby temu zaradzić i choć po części nie wpisać tych chwil tylko i wyłącznie w pamięć, która jest tak bardzo czasami ulotna? Mam dla Was wspaniałe rozwiązanie, jedno lecz bardzo skuteczne, a przede wszystkim istotnie praktyczne. Może nie jest innowacyjne, ale tak proste, a zarazem przyjemne, że jego realizacja to czysta przyjemność :). A więc do rzeczy… Nie jest ważne czy dopiero się poznaliście, czy chodzicie ze sobą długo czy krótko, czy jesteście narzeczeństwem czy też małżeństwem. To sprawa najmniej istotna, gdyż nie ma znaczenia to jak długo się znacie. W ramach walentynkowego prezentu sprawcie sobie wspólną sesję zdjęciową w plenerze, studiu, domu czy gdziekolwiek indziej. Wasz wybór :). Później możecie wybrać „najlepsze” zdjęcie, oprawić je w ramę, postawić na półce lub też powiesić na ścianie i gotowe. Prezent na Walentynki przy takim rozwiązaniu jest inny od wszystkich. Przy okazji takiej sesji zdjęciowej fotograf zapewni wam mnóstwo śmiechu, życzliwości, zaangażowania no i co najważniejsze swobody w wyborze waszej scenerii takiej sesji. Dlatego nie uciekaj w skrajności. Ileż można dostawać kubeczków z serduszkiem, poduszeczek w kształcie serduszka czy innych gadżetów walentynkowych. Zachęcam więc was gorąco do kontaktu ze mną, zachęcam do współpracy. Bądźcie innowacyjni, nowocześni, szaleni i zdecydujcie się na sesję zdjęciową, a osobiście zapewniam was, że ta przygoda wpisze się na zawsze nie dość, że w wasze wspólne wspomnienia, to również fotografie tej przygody wpiszą się na wieczne lata w wasz wspólny album, do którego uwierzcie mi, zaglądać będziecie często wieczorową porą przy gorącej herbacie, czy lampce wina. Wtedy też pomyślicie, że czasem warto zaryzykować, postawić na innowacje i tym samym wlać w życie kolejną kropelkę szczęścia. 🙂